12.07.2024
Oświadczenie Kayax Production & Publishing

Oświadczenie Kayax Production & Publishing

Tak naprawdę – cała ta sytuacja nie jest aż tak sensacyjna, jak mogłoby się to wydawać. Julia Wieniawa w 2017 roku podpisała umowę fonograficzną na trzy płyty. Do tej pory wydała tylko jedną. Kontrakt nadal obowiązuje obie strony.

Julia Wieniawa informuje opinię publiczną, że rozwiązała z nami kontrakt, jednak nie jest to prawdą. W kwietniu tego roku piosenkarka podjęła próbę rozwiązania umowy z Kayax Production & Publishing, ale nie wskazała powodu, będącego formalną lub faktyczną podstawą do rozwiązania umowy fonograficznej. Kontrakty fonograficzne nie podlegają wypowiedzeniu na podstawie jednostronnego oświadczenia. 

Kayax Production & Publishing to niewielka, niezależna wytwórnia, w której pracownicy poświęcają się w pełni muzyce i projektom, przy których działają. Nie inaczej było w przypadku Julii Wieniawy. Od początków rozmów z piosenkarką, aż do wydania jej solowego albumu, minęło 5 lat. Julia wiele razy zmieniała koncepcję i pomysł na to, w jakim kierunku chce podążać, w jakim gatunku tworzyć. Przez cały ten czas dbaliśmy o to, aby Julia miała wolność artystyczną. Po drodze, w wyniku decyzji piosenkarki, wiele utworów lądowało w “koszu”, a współpracownicy wybierani przez Julię – producenci, kompozytorzy, tekściarze – zmieniali się. Jednak dzięki wspólnym wysiłkom wielu osób, w 2022 roku ukazał się album “Omamy”.

Kayax Production & Publishing włożył w Julię Wieniawę i jej projekty bardzo dużo pracy, wysiłku oraz zaangażowania wielu ludzi, a także środków pieniężnych. Pierwsza, debiutancka płyta “Omamy” była inwestycją, która po dziś dzień jeszcze się nie zwróciła. Powstało kilkanaście teledysków, zorganizowaliśmy dużą imprezę premierową w jednym z warszawskich klubów oraz trasę koncertową, a dzięki pracy managerów Kayaxu – Julia zagrała na najważniejszych festiwalach, m.in. Orange Warsaw Festival i Męskie Granie. Mimo wytężonej pracy i ogromnego zaangażowania, wiedzieliśmy, że wciąż jeszcze wiele pracy do wykonania przed nami.

Zawsze ceniliśmy pracowitość Julii, ale wydaje nam się, że przyzwyczajona do dużych zasięgów Instagrama – miała trochę inne wyobrażenie o branży muzycznej. Przyszła do naszej wytwórni, w której każdy z naszych artystów bardzo ciężko pracuje na swój sukces, budując od zera grupy fanów czy grając koncerty w małych klubach. Julia liczyła chyba na to, że wielki sukces przyjdzie szybciej.

W trakcie współpracy fonograficznej, na prośbę Julii, został jej zaproponowany kontrakt managerski i wbrew powielanym przez nią informacjom – nie miał dotyczyć wszystkich jej działań, a jedynie tych związanych z muzyką, co nie jest niczym niezwykłym. Niestety, zaproponowane warunki nie spodobały się mamie Julii  – pełniącej rolę jej managerki od zleceń influencerskich. Przez wiele miesięcy prowadziliśmy rozmowy w tej sprawie, ale ostatecznie nie doszliśmy do porozumienia dot. kontraktu managerskiego. Umowa managerska nie została więc podpisana, w związku z czym management muzyczny Kayax przestał organizować koncerty Julii.

Nie oznacza to jednak, że kontrakt fonograficzny przestał obowiązywać, ponieważ są to dwie osobne umowy. Julię nadal obowiązuje kontrakt na dwie kolejne płyty. Piosenkarka wydając nowy utwór poza Kayax Production & Publishing złamała zatem postanowienia umowy, którą sama podpisała. 

Obecna medialna nagonka służy temu, by przykryć działania Julii Wieniawy, naruszające postanowienia obowiązującej umowy. Szczególny niesmak budzi fakt, że Julia rozpoczęła promocję nowego singla w oparciu o konflikt z obecną wytwórnią. Uwagę zwrócili na to nawet fani piosenkarki. Wygląda to więc na zaplanowaną i przeprowadzoną z premedytacją akcję promocyjną. 

Jeżeli chodzi o zablokowanie utworu w jednym z serwisów streamingowych (o którym Julia Wieniawa wspomina nazywając go “nieprzychylną korporacją” wielokrotnie podczas promocji nowego singla) – możliwe, że do tego dojdzie, zarówno w tym jak i pozostałych serwisach. W ich systemach Julia figuruje dalej jako twórca związany z wytwórnią Kayax Production & Publishing.

Często w filmach oglądamy, że manager czy wytwórnia jest tą złą stroną, która wykorzystuje artystów, ale to nie jest film, a scenariusz pisze się na naszych oczach  – sytuacja jest zupełnie odwrotna. Piosenkarka z ogromnymi zasięgami na social mediach oraz w mediach, atakuje niezależną wytwórnię, ponieważ nie chce dalej przestrzegać warunków umowy. Z Kayaxem od wielu lat związani są uznani na rynku muzycznym artyści: Nosowska, Zalewski, Brodka, Daria Zawiałow, Natalia Przybysz, Smolik, Mrozu, Natalia Szroeder, Mery Spolsky, Reni Jusis, Sarsa, Zakopower, The Dumplings i inni. Z żadnym z tych artystów nie uczestniczyliśmy w takich “przepychankach” i nie musieliśmy bronić oczywistych prawd.

Tomik Grewiński i zespół Kayax


/ przeczytaj także

Tomasz Mreńca i Baasch współpracowali ze sobą w przeszłości wspólnie nagrywając czy koncertując. Mreńca odpowiedzialny był za partie smyczkowe w […]

/WIĘCEJ

Dziś premierę ma podwójny album z muzyką z serialu CANAL+ „Prosta Sprawa”, opartego na powieści Wojciecha Chmielarza. Album zawiera utwory […]

/WIĘCEJ

Reni Jusis – legendarna postać polskiej sceny muzycznej, powraca do swojego ikonicznego albumu “Trans Misja” (2003, wyd. EMI Music Poland), […]

/WIĘCEJ

Prosto z trwającej już, ostatniej trasy koncertowej pt. “Znikam”, KARAŚ/ROGUCKI prezentują dziś utwór “Kilka westchnień” z pierwszego krążka “Ostatni bastion […]

/WIĘCEJ