„Man Of The Light” to najnowszy album Tomasza Mreńcy. Artysta do współtworzenia nowego wydawnictwa zaprosił wielu wspaniałych artystów – przede wszystkim po to, by działać kolektywnie, wspólnie się cieszyć, przeżywać, oraz inspirować. Efektem tych spotkań i wymiany doświadczeń jest 10 kompozycji, opartych na brzmieniu syntezatorów oraz skrzypiec. Wraz z albumem, do sieci trafił tytułowy singiel z płyty.

Tak naprawdę – cała ta sytuacja nie jest aż tak sensacyjna, jak mogłoby się to wydawać. Julia Wieniawa w 2017 roku podpisała umowę fonograficzną na trzy płyty. Do tej pory wydała tylko jedną. Kontrakt nadal obowiązuje obie strony.

Tomasz Mreńca to znany wśród słuchaczy ambientu producent, kompozytor i skrzypek, który ceniony jest za oryginalne podejście do muzyki instrumentalnej. Blisko 3 lata słuchacze czekali na nowości muzyczne od artysty, gdyż tyle właśnie czasu minęło od wydanego w 2021 roku albumu “Echo”. Świetne przyjęcie wydawnictwa zaowocowało nominacją do nagrody Fryderyk w kategorii Album Roku Elektronika, a sam fakt nominacji ugruntował pozycję Tomasza jako jednego z najciekawszych twórców muzyki ambient w Polsce.

Teraz, po przerwie wydawniczej, Tomasz Mreńca powraca z nowym albumem, którego oprócz tytułowego „Man Of The Light” zapowiadały jeszcze 3 single – „Heim”, „Full Moon” oraz „Inside”.

Zobacz teledysk do utworu „Man Of The Light”:

Tomasz Mreńca:
To mój pierwszy album, w którym otworzyłem się tak bardzo na energię i talent innych. Miałem dużą potrzebę współtworzenia i dzielenia się tym procesem z innymi. Szczerze mówiąc wiedziałem, że nagrywanie albumu to w moim przypadku długi proces poszukiwań, więc chciałem go urozmaicić i dzielić radość tworzenia z innymi. Byłem ciekaw, co ten eksperyment przyniesie. Przy całej różnorodności materiału, zależało mi na zachowaniu spójności brzmieniowej oraz kontynuowaniu swojego muzycznego języka wypowiedzi, który zrodził się podczas pracy nad twórczością solową. Prace nad albumem trwały ponad rok. Miałem ten komfort, że mogłem poświęcić czas wyłącznie na tworzenie – spędzić na Islandii kilka miesięcy zwiedzając i nagrywając dźwięki na przenośnym rejestratorze. Tam w większości powstał zarys całości „Man Of The Light„.

Album „Man Of The Light” we wszystkich serwisach streamingowych:
https://kayax.lnk.to/ManOfTheLight

Album „Man Of The Light” w formie fizycznej na winylu: https://www.sklepzmuzyka.pl/manofthelight

Tomasz Mreńca:
Dla mnie album to coś więcej niż zbiór kompozycji. Niezmiennie traktuję to jak pamiętnik, osobiste opowieści. Muzyka jest oczywiście dla mnie najważniejsza, ale dużą wagę przykładam także do sposobu jej prezentacji oraz do tego, aby była to kompletna historia, którą pomagają opowiadać także obraz, okładki, typografia, videoklipy.
Oprócz wydania digitalowego zależało mi na tym, aby ten materiał ukazał się na winylu i format ten był w pewnym sensie podpowiedzią, inspiracją do budowania całego materiału. Tak powstała 40 minutowa opowieść – melancholijna, refleksyjna, spokojna, dająca ukojenie, niejednoznaczna. 
Jako okładkę albumu postanowiłem wykorzystać fragment obrazu mojego przyjaciela Michała Orzechowskiego – malarza i twórcy sztuki digitalowej (także twórcę wideoklipów, które powstały do utworów z płyty). Obrazy Michała towarzyszyły mi w moim studio podczas miksowania, składania notatek dźwiękowych w całość. Dostrzegłem wiele wspólnych cech między jego obrazami a swoją muzyką.

Tracklista:
1. Tomasz Mreńca, Ola Budzyńska  – Relieve
2. Tomasz Mreńca – Portrait 
3. Tomasz Mreńca, Piotr Michałowski – The White Whale
4. Tomasz Mreńca, Weronika Izdebska – Heim
5. Tomasz Mreńca – Man Of The Light 
6. Tomasz Mreńca, Rogi Clush – Inside
7. Tomasz Mreńca – Orange By Night
8. Tomasz Mreńca, Wojtek Kurek – Grain
9. Tomasz Mreńca, eeriee – Return To The Sea
10. Tomasz Mreńca, Tomasz Bednarczyk – Full Moon

Najbliższe wydarzenia:
25/10 – Warszawa: Spotkanie autorskie i odsłuch winyla w trakcie Audio Video Show
27/10 – Poznań: Koncert solowy w Scena na Piętrze
17/11 – Wrocław: Wspólny występ z Olą Budzyńską w ramach Festiwalu Ambientalnego